Moda to coś, co przede wszystkim kojarzy nam się z ubraniami czy kosmetykami, ale kiedy zastanowimy się bardziej nad tematem, zrozumiemy, że dotyczy wielu innych dziedzin, w tym także architektury. Przyglądając się domom jednorodzinnym, zarówno tym starszym, jak i niedawno powstałym, zaobserwujemy zmienne trendy. Współcześnie na przykład dominują wyraziste bryły, praktyczna prostota oraz duże przeszklenia, dające dostęp do naturalnego światła. Jednym z takich architektonicznych krzyków mody jest także montowanie okien pasywnych na etapie wykończenia domu. Czy to kolejny przemijający trend? A może coś, czym warto się zainteresować? Sprawdzamy.
Czym są okna pasywne?
Dom pasywny to dom, który doskonale zatrzymuje ciepło we wnętrzu. Zatem okna pasywne będą miały bardzo dobre parametry termoizolacyjne. Często nazywa się je również oknami ekskluzywnymi, ze względu na wyjątkową jakość wykonania. W tym wypadku możemy liczyć na około trzy komory okienne, wypełnione gazami szlachetnymi (na ogół argonem lub kryptonem). Co za tym idzie, za tego typu produkt najprawdopodobniej niemało zapłacimy. Ceny okien pasywnych wielokrotne przewyższają koszt zamontowania klasycznych okien plastikowych, zatem decydując się na nie, powinniśmy dobrze przeliczyć nasz budżet. Jeżeli na razie nie stać nas na taką inwestycję na etapie wykończenia, zawsze możemy wymienić okna w późniejszym okresie.
Dlaczego warto przemyśleć taką opcję?
Zazwyczaj nie warto przepłacać za to, co jest modne, bo trendy mają to do siebie, że szybko przemijają. W tym wypadku jest jednak nieco inaczej. Okna pasywne to przede wszystkim rozwiązanie do domu, który ma służyć przez wiele pokoleń. Chociaż są kosztowne, w rezultacie pomagają obniżyć rachunki za ogrzewanie, gdyż całe ciepło pozostaje w środku. Po latach zatem taka inwestycja się zwraca. Być może uda się sprawdzić, na czym można zaoszczędzić, aby możliwe było wygospodarowanie środków na okna pasywne.